Masz świadomość, że nawet w tej chwili ktoś może Cię okradać?
Czy wiesz, że ochrona swojego biznesu online wcale nie musi wymagać od Ciebie dużych nakładów finansowych? Nie musi być czasochłonna. I nie musi wiązać się wyłącznie z sięganiem po profesjonalne, zaawansowane narzędzia ochrony.
Sprawdź, jak zabezpieczyć treści w kursach przed kradzieżą.
Jakim prawem? Czyli prawo autorskie a ochrona treści
Jako twórca kursów online, zapewne uważasz, że prawo autorskie chroni Twoje materiały.
Niestety, w praktyce ochrona prawna nie jest wystarczająca, by skutecznie ochronić Cię kradzieżą Twoich treści i materiałów, które udostępniasz w sieci.
Jak zauważa Wojciech Wawrzak, radca prawny i autor bloga prakreacja.pl, zapobieganie naruszaniu praw autorskich przypomina walkę z przestępczością – przepisy istnieją, ale nie eliminują problemu.
Z zapobieganiem naruszaniu praw autorskich jest podobnie jak z zapobieganiem przestępczości. Mamy przepisy przewidujące możliwe kary, a i tak nie eliminuje to problemu. Jeżeli ktoś podejmie decyzję o naruszeniu praw autorskich, to nic go nie powstrzyma, w tym również różnego rodzaju zabezpieczenia techniczne, które zawsze w jakiś sposób można obejść – wyjaśnia Wojciech Wawrzak, radca prawny, autor bloga https://prakreacja.pl/.
Krótko mówiąc, gdy ktoś postanowi ukraść treść kursu, zawsze znajdzie sposób, by to zrobić, mimo różnych zabezpieczeń technicznych.
Czy jest więc sens jej stosować?
Tak, ponieważ mogą one utrudnić kradzież i skutecznie zniechęcić złodzieja, ale nigdy nie stanowią nieprzekraczalnej bariery.
Zawsze istnieje sposób, aby obejść zabezpieczenia.
Czy to znaczy, że nic nie możesz zrobić, by chronić swój biznes? Jak w takim razie chronić swoje kursy i biznes?
Pozostaje zatem monitorowanie sytuacji i reagowanie na bieżąco, gdy naruszenia mają miejsce. Plus działania uświadamiające, takie jak choćby notka informacyjna o prawach autorskich umieszczona w widocznym miejscu, choć naruszycieli działających celowo i z wyrachowaniem taka notka i tak nie powstrzyma – mówi Wojciech Wawrzak.
Wnioski? Dwa, czyli zła wiadomość i dobra wiadomość.
Najpierw zła wiadomość: Jeśli ktoś chce Cię okraść, pewnie i tak to zrobi.
A dobra wiadomość? Jest wiele darmowych, prostych metod, które mogą uchronić Cię przed piractwem kursu. Poniżej znajdziesz kilka przykładów.
Jak zapobiegać nielegalnemu rozpowszechnianiu kursów online? 6 prostych sposobów i 3 zaawansowane
1. Prosta informacja, która skutecznie ochroni Twoje treści
Wiele osób nadal nie zdaje sobie sprawy, że nawet treści znalezione w Internecie nie można swobodnie kopiować i udostępniać, nawet jeśli nie robi się tego w celach zarobkowych.
Brak świadomości nielegalnego działania dotyczy najczęściej bardziej błahych naruszeń, szczególnie przy użytku niekomercyjnym w Internecie, gdzie wciąż jeszcze pokutuje mit, że gdy coś znajdujemy w sieci, to możemy dalej swobodnie tym dysponować, szczególnie gdy tylko udostępniamy bez celu finansowego.
Dlatego warto edukować takie osoby i uświadamiać, że kopiowanie i udostępnianie Twoich materiałów bez zgody jest niezgodne z prawem, ponieważ są one chronione prawem autorskim.
Nie musisz tworzyć długich wyjaśnień – wystarczy krótka informacja pod kursem. Na przykład:
„Treści objęte są ochroną praw autorskich. Nieuprawnione ich użycie może mieć konsekwencje prawne. W razie pytań, skontaktuj się ze mną.”
2. Kontroluj dostęp do kursów – logowanie jako podstawowe zabezpieczenie
Upewnij się, że dostęp do treści kursu mają wyłącznie zarejestrowani użytkownicy.
Wymaganie logowania przed uzyskaniem dostępu do materiałów skutecznie ogranicza dostęp osobom, które nie wykupiły kursu.
Umieszczanie kursów na otwartych platformach, takich jak YouTube czy Twój blog, niesie ryzyko – tracisz kontrolę nad tym, kto ogląda Twoje materiały.
Na szczęście większość profesjonalnych platform do kursów online oferuje narzędzia, które umożliwiają takie zabezpieczenie poprzez konieczność logowania.
Branża szkoleń online rozwija się od wielu lat, a jej początki opierały się na sprzedaży materiałów wideo umieszczonych na stronach opartych o WordPressie. Pierwszym zabezpieczeniem dostępu była po prostu nieznajomość adresu, pod którym znajdowały się treści. Później wprowadzono zabezpieczenie w postaci jednego, ogólnego hasła dla wszystkich użytkowników. Wówczas to wystarczało. Dziś jednak to zdecydowanie za mało – każdy kursant powinien mieć własne, niezależne konto, które umożliwia dostęp do wykupionych treści.
3. Odtwarzanie wideo tylko na wskazanej stronie
Pewnie nie chcesz, by Twoje nagranie swobodnie “latało” po całym Internecie bez Twojej zgody. Spraw, by było dostępne tylko pod wskazanym przez Ciebie adresem URL.
Jak to zrobić?
Przykładowo. Hosting wideo masz na Vimeo lub Bunny.net. W ustawieniach wideo konkretnie wskazujesz, gdzie ma zostać umieszczone i odtwarzane Twoje wideo.
Dzięki temu osoba, która spróbuje odtworzyć wideo, klikając w otrzymany od znajomego link, nie będzie miał do tego dostępu.
Profesjonalne hostingi wideo oferują wiele ustawień, które umożliwiają zabezpieczenie materiałów, na przykład za pomocą hasła, specjalnych tokenów czy systemu DRM. Najpopularniejszą metodą jest jednak walidacja adresu strony, na której umieszczony jest odtwarzacz wideo. Jeśli ktoś spróbuje osadzić materiał na niedozwolonym adresie, odtworzenie wideo zostanie zablokowane.
W platformie kursowej Publigo w zależności od wybranego pakietu (Publigo GO lub Publigo BOX) filmy z kursami mogą być odtwarzane wyłącznie w domenie platformy
W praktyce oznacza to, że jeśli ktoś spróbuje otworzyć wideo poza domeną platformy, nie będzie miał do niego dostępu, co skutecznie chroni Twoje materiały przed nieautoryzowanym udostępnianiem.
Tak będzie wyglądał ekran, podczas próby odtworzenia treści z innej domeny niż dozwolona.
4. Sprawdzaj Logi
Na bieżąco sprawdzaj w swoim panelu administratora, kto korzysta z Twoich kursów. Dzięki temu zobaczysz, czy osoby nieuprawnione (które nie kupiły kursu online) nie mają dostępu do Twoich materiałów. Zyskujesz też kontrolę “nienaturalnych zachowań”, na które możesz reagować.
Jeśli ktoś loguje się z Polski, a za pół godziny z USA, możesz mieć pewność, że dochodzi do bezprawnych działań ze strony kursanta. Możesz zareagować!
Ten mechanizm monitorowania zachowań klientów wprowadziliśmy również w Publigo. Instrukcję, jak podejrzeć logi zdarzeń, znajdziesz tutaj.
5. Stosuj marchewkę zamiast kijka
Skup się wzmacnianiu “pozytywnych zachowań” – daj więcej tym, którzy uczciwie kupili Twój kurs. Postaw na dostarczanie wartościowych treści. Buduj zaangażowaną społeczność, oferuj kursantom dodatkowe profity (na przykład darmowe okazjonalne webinary).
Pamiętaj, że w pewnych sytuacjach nie warto tracić czasu i energii na stawianie zasieków (wdrażanie skomplikowanych rozwiązań) oraz ściganie złoczyńców (jeden czy dwóch piratów wiosny nie czyni).
Zobacz rozmowę na jednej z grup dla twórców kursów online:
6. Oferuj limitowaną swobodę
Ustalaj limity, ale jednocześnie zapewnij kursantom pewną swobodę. Pozwól im korzystać z materiałów szkoleniowych na dwóch urządzeniach – to zazwyczaj wystarczy. Jeśli zdecydują się zalogować na trzecim urządzeniu, automatycznie zostaną wylogowani z pierwszych dwóch.
Dlaczego warto to wprowadzić?
Taki system znacznie ogranicza ryzyko, że osoby nieuprawnione uzyskają dostęp do Twojego kursu, a także zmniejsza szanse na dzielenie się dostępem do materiałów przez kursantów.
Funkcję blokowania wielokrotnych sesji logowania również ustawisz w Publigo. Instrukcję znajdziesz tutaj.
7. Zaawansowane: Znakowanie PDF
Jeżeli zależy Ci na większym zabezpieczeniu swoich kursów oraz e-booków (w formacie PDF), warto rozważyć zastosowanie znakowania plików.
Znakowanie, zwane również watermarkingiem, polega na dodaniu do dokumentu informacji identyfikujących osobę, która go zakupiła.
Jest to skuteczny sposób na ochronę treści przed nielegalnym kopiowaniem i udostępnianiem, ponieważ każdy plik jest indywidualnie oznaczony, co zniechęca do rozpowszechniania go w sieci.
Wbudowany mechanizm znakowania plików PDF w Publigo automatycznie dodaje imię, nazwisko oraz adres e-mail klienta, który dokonał zakupu.
Informacja „Wygenerowano dla: Jan Kowalski, jan@kowalski.pl” pojawia się na każdej stronie dokumentu, co nie tylko działa jako przypomnienie o własności, ale także pozwala łatwo zidentyfikować źródło ewentualnego wycieku.
8. Zaawansowane: DMR dla wideo
Dość zaawansowanym i skutecznym zabezpieczeniem jest DRM dla wideo.
Brzmi nieco enigmatycznie? Pozwól, że wyjaśnię.
DRM to cyfrowe zarządzanie prawami. To zestaw funkcji utrudniających udostępnienie wideo z kursem online osobie, która nie ma prawa do korzystania z nich.
W praktyce oznacza to tyle, że na Twojej stronie będą działać mechanizmy szyfrujące strumień wideo czy przeciwdziałające nagrywaniu ekranu, co skutecznie utrudni nieautoryzowane kopiowanie treści.
Dzięki temu Twój kurs online pozostanie dostępny wyłącznie dla osób, które za nie zapłaciły lub mają do nich legalny dostęp.
Stosując DRM trzeba mieć na jedną ważną kwestię:
DRM nie jest niestety bez wad. Jedną z nich jest potencjalna zbyt duża czułość i nadinterpretowanie niektórych działań kursantów tak, jakby były próbą ominięcia zabezpieczeń. Może więc dojść do zablokowania możliwości odtworzenia treści przez użytkownika, który powinien taką możliwość mieć. Podejmując decyzję o wdrożeniu DRM trzeba więc pamiętać, że możemy otrzymywać zgłoszenia od klientów o problemach z dostępem do treści.
9. Zaawansowane: Uwierzytelnienie dwuskładnikowe
Aby zabezpieczyć swoje treści w kursach, możesz również wprowadzić system logowania wymagający potwierdzenia kodem wysłanym na przykład SMS (tzw. 2FA, czyli uwierzytelnianie dwuskładnikowe). Taka ochrona przed nieuprawnionym dostępem stosowana jest w bankowości online.
Jak piractwo kursów online może działać na Twoją korzyść?
Choć może się to wydawać zaskakujące, piractwo kursów online może przynieść Ci realne korzyści.
Wyobraź sobie sytuację, w której ktoś, nazwijmy go Znalazcą, natrafia w sieci na jakiś Twój materiał związany z kursem, który został nielegalnie skopiowany i upowszechniony, np. checklista w formacie PDF.
Materiał ten jest odpowiednio oznakowany, zawiera na przykład znak wodny lub informację, że jest częścią kursu X dostępnego na stronie Y, którego autorem jesteś Ty.
Znalazca, zauważając wartość Twojego materiału, może zacząć Cię obserwować lub śledzić na mediach społecznościowych, a w przyszłości być może zdecyduje się na zakup pełnego kursu.
W ten sposób Twoje treści, choć piracko udostępnione, mogą przyciągnąć nowych kursantów!
Oczywiście, nie życzymy nikomu, aby takie sytuacje miały miejsce, bo piractwo zawsze jest naruszeniem praw autorskich.
Jednak jeśli już miałoby się to zdarzyć, warto zadbać, aby przynajmniej mogło przynieść korzyści w postaci nowych klientów.
W ten sposób, mimo nielegalnego udostępnienia, Twoje materiały mogą zainteresować potencjalnych kursantów i zachęcić ich do zakupu pełnych wersji kursów.
Podsumowanie: Jak zabezpieczyć kursy online?
Podsumowując, ochrona treści kursów online to ważny element prowadzenia biznesu w sieci, który nie wymaga ogromnych nakładów finansowych ani zaawansowanych narzędzi.
Istnieje wiele prostych metod, które skutecznie utrudnią nieuprawnione udostępnianie materiałów, takich jak: znakowanie plików PDF, blokowanie wielokrotnych sesji logowania czy kontrola dostępu do wideo.
Warto pamiętać, że chociaż żadne zabezpieczenie nie jest w pełni niezawodne, inwestowanie w takie rozwiązania może zniechęcić potencjalnych piratów.
Pamiętaj, że platforma Publigo oferuje skuteczne narzędzia do ochrony kursów online przed nieuprawnionym dostępem, jeżeli chcesz przetestować platformę za darmo przez 15 dni, napisz do nas.