Kiedy Katarzyna Gołębiewska zaczynała tworzyć swoje kursy refleksologii,bardzo szybko zauważyła coś, czego wielu twórców nie dostrzega na początku: jej kursanci żyją na telefonach. Nie na laptopach. Nie przy biurkach. Na telefonach – w drodze, w kolejce, między obowiązkami.
W tym artykule
Nawet seniorki pisały do niej z prośbą o materiały dostosowane do małego ekranu.
To był jasny sygnał, że wszystko – od lekcji, po live’y i czat – musi działać na małym ekranie. Bez logowania w trzech miejscach, bez otwierania miliona kart i bez strachu, że ktoś zgubi link do spotkania.
Problem w tym, że jej kurs, transmisje na żywo i czat istniały w trzech oddzielnych systemach. Jak to połączyć, żeby całość była tak prosta, jak chcą tego jej kursanci?
Okazało się, że to da się zrobić znacznie łatwiej, niż myślała. Za moment zobaczysz, jak Katarzyna uporządkowała cały kurs – mając do dyspozycji tylko YouTube, StreamYard i… odrobinę odwagi.
Od chaosu w narzędziach do porządku w jednym miejscu
Przez długi czas Katarzyna prowadziła swoje szkolenia w kilku przestrzeniach jednocześnie.
- Kursy – na platformie Publigo.
- Live’y – w grupach na Facebooku.
- Webinary sprzedażowe – przez StreamYard lub ClickMeeting.
Do tego czat, przypomnienia, dostęp do nagrań – każde w innym miejscu.
Wszystko niby działało, ale coraz częściej miała poczucie, że to ona pracuje dla systemu, a nie system dla niej.
Po jednym webinarze musiałam ręcznie przesyłać linki do nagrania, dopisywać ludzi, pilnować, komu się skończył dostęp, a komu nie – wspomina.
Z każdym nowym kursem chaos tylko narastał. A przecież w kursach miało chodzić o coś zupełnie innego: spokój twórcy i komfort kursanta.
Rozmowa, która wszystko uprościła
Wtedy skontaktowała się z Michałem Jaworskim, CEO Publigo.
Zamiast szukać kolejnego narzędzia, postanowili wspólnie wykorzystać to, co już miała – YouTube, StreamYard i nowy blok Webinar YouTube w Publigo.
Pomysł był prosty – transmisja na żywo ma odbywać się bezpośrednio w kursie, w formie osadzonego okienka. Bez wychodzenia z platformy, bez kodów embed, bez ryzyka, że ktoś trafi nie w ten link.
„Chciałam, żeby kursanci mogli po prostu kliknąć w lekcję i oglądać live’a od razu, tak jak kolejną część kursu” – mówi Katarzyna. – „I żeby potem w tym samym miejscu zostało nagranie dla tych, którzy nie mogli być na żywo”.
W trakcie rozmowy powstał też pomysł na test – połączyć YouTube ze StreamYardem, wstawić go w blok webinaru w Publigo i sprawdzić, jak to działa na telefonach.
Efekt? Więcej niż obiecujący.
Tu dowiesz się, jak ustawić blok w lekcji (dla Publigo GO i BOX w wersji Plus i PRO): https://poznaj.publigo.pl/articles/241101-blok-webinaru-youtube
Live’y w kursie. Prosto, bez stresu
Dziś Katarzyna prowadzi swoje webinary tak, jak zawsze chciała – spokojnie, w jednym miejscu.
Transmisję przygotowuje przez StreamYard, a w Publigo dodaje blok Webinar YouTube i wkleja ID transmisji. Uczestnicy widzą live’a w lekcji, dokładnie tam, gdzie na co dzień uczą się z materiałów wideo.
Nie muszą nigdzie przechodzić, niczego konfigurować, ani pytać: „Pani Kasiu, gdzie ten link?”
A po zakończeniu wydarzenia nagranie zostaje dokładnie w tym samym miejscu.
„To dla mnie ogromna ulga” – mówi. – „Kiedyś po live’ach spędzałam godziny na tłumaczeniu, gdzie znaleźć nagranie. Teraz po prostu mówię: „Zajrzyj do lekcji, tam wszystko jest”.
Kursanci też to czują. Dla wielu z nich to pierwszy raz, gdy mogą obejrzeć live’a bez wychodzenia z kursu. Publigo po prostu robi to, co powinno – wyświetla wideo, pozwala rozmawiać na czacie i zachowuje wszystko uporządkowane .
Drobne zmiany, które robią wielką różnicę
Podczas rozmów z Katarzyną pojawiło się kilka pomysłów, jak jeszcze bardziej ułatwić korzystanie z Publigo na telefonie. Zespół od razu wdrożył drobne usprawnienia, które dziś znacząco poprawiają komfort pracy zarówno twórców, jak i kursantów:
- Dodaliśmy przełącznik „Pokaż tylko moje kursy”, żeby użytkownicy szybciej odnajdywali swoje materiały.
- Pojawiły się też przyjazne przypomnienia mailowe o kończących się subskrypcjach, a jeśli ktoś nie opłaci kolejnego okresu, otrzymuje krótką informację SMS, żeby od razu wiedział, dlaczego nie może wejść do kursu.
- W edytorze certyfikatów wystarczy teraz wstawić pole z imieniem i nazwiskiem, by generowały się automatycznie.
To pozornie niewielkie zmiany, które w codziennej pracy robią ogromną różnicę.
Dla kogo to rozwiązanie?
Historia Katarzyny to nie tylko opowieść o jednym wdrożeniu. To przykład, jak prosta integracja może całkowicie zmienić sposób pracy.
Zyskują na tym szczególnie ci twórcy, którzy prowadzą kursy praktyczne – refleksologia, joga, fitness, rękodzieło, masaż.Czyli wszystkie dziedziny, gdzie trzeba coś pokazać, a uczestnik często korzysta z telefonu. Publigo pozwala im połączyć w jednym miejscu kurs, spotkanie na żywo, czat i nagranie, bez potrzeby korzystania z pięciu różnych narzędzi.
„Dla mnie największą wartością jest to, że ludzie nie muszą już pamiętać, gdzie mają wejść. Wszystko dzieje się w jednym miejscu, a ja mam spokojną głowę” – mówi Katarzyna.
Plany dalszego rozwoju platformy
W Publigo konsekwentnie rozwijamy funkcje, które ułatwiają prowadzenie kursów i spotkań na żywo.
Niedawno dodaliśmy możliwość automatycznego zapamiętywania postępu, zarówno na poziomie modułów i lekcji, jak i samego wideo. Dzięki temu kursant wraca dokładnie tam, gdzie skończył, niezależnie od tego, czy uczy się na komputerze, czy na telefonie.
Pracujemy też nad kolejnymi usprawnieniami. W planach są powiadomienia push, które przypomną o nadchodzącym live’ie, oraz prosta przestrzeń wewnątrz Publigo – miejsce społeczności do rozmów i zadawania pytań, bez potrzeby korzystania z zewnętrznych grup.
Podsumowanie
Katarzyna nie zmieniła sposobu, w jaki uczy. Zmieniła sposób, w jaki jej kursanci doświadczają nauki. Zamiast błądzić po linkach i aplikacjach, mają jedno miejsce, do którego po prostu wracają.
A ona sama doświadcza więcej spokoju, mniej klikania i więcej przestrzeni na to, co naprawdę ważne: na kontakt z ludźmi.
To nie była rewolucja. To była dobra rozmowa, kilka prostych decyzji i narzędzie, które potrafi zrobić swoje.
Masz podobne wyzwania?
Jeśli też prowadzisz kursy lub webinary i chcesz, żeby Twoi uczestnicy mieli wszystko w jednym miejscu – załóż darmowe konto testowe i przekonaj się na własnej skórze :).
Sprawdź czy Publigo jest dla Ciebie!
Nie musisz wierzyć nam na słowo, ponieważ możesz nas sprawdzić!
Skorzystaj z bezpłatnego okresu próbnego, żeby przekonać się, że warto z nami współpracować.